Cyberpunk Wiki
Advertisement
Artykuł dotyczy Cyberpunk 2077
Nie znam nikogo, kto od razu by mnie nie polubił.

Jackie Welles – przyjaciel V oraz jego partner w interesach, a także postać występująca w Cyberpunk 2077.

Pochodzenie i powiązania[]

Osobowość[]

Biografia[]

Cyberpunk 2077[]

Jak nie dasz się zabić, można nawet na tym zarobić.
Cyberpunk 2077

Jeżeli V posiadał korporacyjną ścieżkę życia, wówczas Jackie Welles był pierwszą osobą, z którą główny protagonista miał kontakt poprzez swój komunikator[1]. Bohater nie czuł się najlepiej z powodu stresującego miejsca pracy w Arasaka Tower. Jego przyjaciel również to wywnioskował słysząc, że rozmówca wymiotuje w toalecie. Rozmowa nie przebiegała zbyt długo, ponieważ V został wezwany, by stawić się w biurze swojego szefa, Arthura Jenkinsa.

Jackie Welles skontaktował się z głównym protagonistą ponownie, kiedy kwestia związana z szefem została już wyjaśniona. Mężczyzna nazwał miejsce pracy V „gniazdem żmij” i szybko domyślił się, że jego przyjaciel ma kłopoty. Bohater wyjaśnił, że potrzebuje kogoś komu ufa i oboje umówili się na spotkanie za godzinę w Lizzie's Bar w ramach zadania głównego Zawsze masz przejebane

Po dotarciu do baru i odszukaniu docelowej loży, Jackie Welles bardzo entuzjastycznie zareagował na V. Zauważył też, że główny protagonista nieczęsto odwiedza tego typu miejsca. Korzystając z okazji, chętnie opowiedział mu o atmosferze panującej między gangiem Valentinos, a Maelstromem. Koniec końców rozmowa wróciła na prawidłowy tor. Wobec tego, V stwierdził, że temat ich rozmowy jest ściśle tajny. Jeżeli nastąpiłby jej przeciek, wówczas Bohater poszedłby na dno. Jackie Welles przypomniał swojemu przyjacielowi, że gdyby chciał go pogrążyć wówczas zrobiłby to już dawno. Wspomniał moment, kiedy w Meksyku przy granicy ocalił V nie pozwalając, by światło dzienne ujrzała sprawa związana z kartelami. 

Następnie V dał mu drzazgę ze szczegółowymi danymi zlecenia, które zakładało zabicie Susan Abernathy. Po zapoznaniu się z nośnikiem, Jackie Welles ze spokojem zauważył, że taka operacja będzie sporo kosztować i lepiej załatwić ją po cichu „z ręki do ręki”. Zwrócił uwagę również na potrzebę pozyskania netrunnera, dwóch techników, kierowcy oraz cygla. V stwierdził, że najbardziej brakuje tego ostatniego. Mężczyzna szybko wywnioskował, że główny protagonista chce, by zabił on Susan Abernathy. Bohater uważał, że musi się tego podjąć ktoś komu ufa, a taką osobą był niewątpliwie Jackie Welles. Dodatkowo, to nie było polecenie, którego wykonania V mógł odmówić. Jego przyjaciel odmówił jednak wykonania tego zlecenia i zasugerował, by główny protagonista również to zrobił. Na przemyślenie całej sprawy, mężczyzna zaproponował się napić i porozmawiać o życiu. Zamówił więc dla nich podwójną tequilę z grenadyną i limonką. Jeżeli V zgodził się napić, wówczas wzniósł toast za spotkanie, co jego przyjaciel uznał za najgłupszy toast jaki kiedykolwiek usłyszał. W przeciwnym wypadku zwrócił uwagę na żelazne zasady, którymi kierował się główny protagonista.

W końcu oboje ponownie wrócili do tematu. Jackie Welles stwierdził, że całe to zlecenie i sprawa z korporacją jest „un pacto con el diablo”. Według niego, V oddał swoją duszę ludziom z Arasaki. Dodał też, że być może dzisiaj kazali zabić kobietę, lecz jutro każą zabić głównego protagonistę. Bohater zwracił jednak uwagę na fakt, że takie są zasady tej gry. Za bycie na szczycie świata, trzeba zapłacić cenę. Jackie Welles wstał i wyjaśnił, że V wcale nie jest na żadnym szczycie. To Saburo Arasaka mógł się tym pochwalić. Natomiast główny protagonista był tylko pionkiem, który pomagał utrzymać się na pozycji ludziom położonym wyżej. Namawiał Bohatera, by zaczął pracować wyłącznie dla siebie. To według niego jedyna właściwa droga. V odpowiedział, że być może kiedyś to rozważy, kiedy będzie poza zasięgiem korporacji, w której pracuje. Jackie Welles uważał jednak, że jego przyjaciel zawsze będzie w jej zasięgu, nie ma innej możliwości.

Rozmowę dwójki przerwało dwóch agentów Arasaki, którzy dowiedzieli się o zleceniu, które zakładało wyeliminowanie Susan Abernathy. Mężczyźni zdalnie odebrali V wszelkie uprawnienia oraz pozycję, następnie chcieli go zabić. Dopiero wtedy Jackie Welles wtrącił się między nich zwracając uwagę, że agenci się zagalopowali i byli daleko od domu. Zaczął grozić pracownikom Arasaki, że zaraz może zrobić się dla nich niebezpiecznie. Agenci odpuścili a V prawie stracił przytomność. Główny bohater uważał, że stracił wszystko, ale Jackie Welles widział w tym nowy, lepszy początek i w rzeczywistości cieszył się z takiego obrotu sprawy.

Pół roku później, V wraz z Jackiem Wellesem wykonywali zlecenie zakładające odnalezienie Sandry Dorsett w ramach zadania głównego Ostatnia taka robota. Oboje przygotowywali się w samochodzie do infiltracji bazy kosiarzy. Jackie Welles uważał, że dziewczyna musi być gdzieś w środku budynku, a razem z nią ludzie, którzy ją porwali. Przy okazji, mężczyzna dał V drzazgę treningową Militechu. Dzięki temu, główny protagonista miał okazję zrobić sobie wirtualną rozgrzewkę i tym samym zaliczyć zadanie poboczne Ćwiczenie czyni mistrza. Bohatera ciekawiło również, skąd Jackie Welles zdobył chipa. W końcu to materiał przygotowany dla korporacyjnego wojska. Mężczyzna wyjaśnił, że otrzymał go od T-Bug, która odrobinę przerobiła symulację.

W końcu oboje wyszli z samochodu i skierowali się do windy, którą pojechali na poziom, gdzie kosiarze przetrzymywali poszukiwaną dziewczynę. W międzyczasie następiło połączenie z T-Bug. Dzięki temu najemnicy dowiedzieli się nieco więcej na temat celu. Kobieta zasugerowała również, że Sandra Dorsett mogła już nie żyć, ponieważ jej biomonitor zniknął z radaru. Z jej perspektywy, nie wiadomo czy najemnicy zdążyli na czas. Natomiast Jackie Welles poprawił ją i stwierdził, że T-Bug również należy do drużyny. Netrunnerka jednak zaczęła ironizować mówiąc, że to urocze.

Wkrótce oboje dotarli do drzwi, które zostały odblokowane przez V. W pomieszczeniach były się różne ciała. Pierwsze z nich miało kobiecą sylwestkę i mężczyzna zaproponował głównemu protagoniście zrobić skan. Okazało się jednak, że to nie Sandra Dorsett, a przeskanowane ciało należało do innej osoby. Podczas wykonywania zadania, Jackie Welles podczas wykonywania zdania, zawsze proponował pozbywać się przeciwników po cichu, bez wzbudzania niepotrzebnego alarmu. Ostrzegał też Bohatera, jeżeli został w jakiś sposób choćby chwilowo zauważony przez kosiarzy.

Jeżeli V wyeliminował zagrożenie po cichu i bez wzbudzania alarmu, Jackie Welles był pod wrażeniem mimo, że nie preferował nigdy rozprawiać się z problemem w ten sposób. W końcu oboje dotarli do drzwi łazienki. Po wejściu do pomieszczenia, zauważyli ciała leżące w wannie, która zawierała również lód. Jackie Welles nie mógł uwierzyć, że można ludzi traktować w taki sposób. Dodatkowo stwierdził, że nie jest wrażliwy, ale to już była przesada. Obiecał również, że nigdy więcej nie podejmą się tego rodzaju zlecenia. Kiedy V znalazł ciało Sandry Dorsett w wannie, Jackie Welles zauważył, że bardzo źle to wygląda. Po wstępnej analizie, okazało się, że Trauma Team nie zjawił się, kiedy był potrzebny. Mężczyzna zauważył, że powodem musiało być coś prostego, bez skomplikowanego techu. W końcu dziewczyna leżała goła w wannie pełnej lodu. Okazało się, że problemem był chip, który blokował sygnał, a Trauma Team wkrótce dotarł na miejsce. Kiedy V podniósł Sandrę Dorset, dziewczyna zaczyna dostawać wstrząsu, a całe jej ciało miało drgawki. Jackie Welles podał głównemu protagoniście zastrzyk, który wyeliminował konwulsje. Zauważył też, że kosiarze uciekli z budynku, zapewne z powodu rychłego przybycia Trauma Teamu.

Po udanej akcji, Jackie Welles zaproponował opuścić budynek. Oboje udali się do garażu, ale w międzyczasie mężczyzna poprosił V, by pożyczył mu swój samochód na randkę z Misty Olszewski. W końcu nie zamierzał jechać metrem. Główny protagonista zgodził się, ale nadmieniał, by jego przyjaciel nie przyzwyczajał się do pojazdu. Jackie Welles był z tego faktu zadowolony i odwiózł V do mieszkania, zanim NCPD objęło Watson kwarantanną. Przypomniał też o tym, by Bohater skontaktował się z Wakako i dał jej znać, że robota została wykonana. 

Podczas jazdy samochodem, Jackie Welles stwierdził, że lubi Night City. Natomiast V nie widział w nim nic wyjątkowego. Dla niego to było tylko miasto. Natomiast jego przyjaciel, dostrzegał w nim coś więcej. Jackie Welles wspomniał takie osobistości jak Morgan BlackhandAndrew WeylandAdam Smasher i zauważył, że Night City rodziło wielkich ludzi. Najemnik chętnie chciał coś przekąsić, bo zgłodniał, ale V szybko odrzucił ten pomysł, bo zamykali wówczas Watson. Zupełnie nagle przed nimi pojawiła się furgonetka kosiarzy. Po krótkiej strzelaninie, obojgu udało się pozbyć przeciwników. Jackie Welles stwierdził, że lekko porysował wóz głównemu protagoniście, za co przeprasza. V nie był jednak o to zły i zaproponował zająć się tą kwestią później. W końcu oboje musieli się skupić na tym, by bezpiecznie wrócić do domu.

Kiedy przejeżdżali przez most, okazało się, że zablokowało go już NPCD, by odciąć Watson od reszty miasta. Jackie Welles zatrzymał samochód. Niedługo potem, podeszła do niego funkcjonariuszka policji, która oznajmiła, że obszar został zamknięty ze względów bezpieczeństwa. Jackie Welles spróbował przekonać ją, by ich przepuściła wspominając, że jego dziewczyna na niego czeka. Ostatecznie NCPD przepuściło najemników, ale jeszcze po drodze byli świadkami sposobu w jaki Max-Tac rozprawiło się ze zbirami. Mężczyźnie zrobiło się żal tych ludzi, ale koniec końców zauważył, że sami byli sobie winni. Przy końcu trasy V zastanawiał się, czy jego przyjaciel chce wrócić do Heywood. Najemnik go jednak uspokoił i zapewnił, że go wypuszczą. Po prostu znowu będzie miły dla funkcjonariuszy policji. Na koniec, Jackie Welles życzył V słodkich snów i pojechał na randkę z Misty.

Następnego dnia, najemnik zadzwonił do V praktycznie z samego rana z zapytaniem, czy się wyspał. Główny protagonista korzystając z okazji wyjaśnił, że na ostatniej robocie musiał oberwać jakimś neurowirusem. Przypuszczał, że miało to miejsce wtedy, kiedy podpiął się pod biomonitor Sandry Dorsett. Skarżył się również na ból głowy i wyraził chęć udania się do rippera. Jackie Welles stwierdził, że pojedzie razem z nim. Poza tym, chciał mu oddać pożyczony samochód. Na koniec powiedział, że czeka na Bohatera przed Megablokiem H10, co aktywowało zadanie główne Miasto Snów. Najemnik czekając na swojego przyjaciela, cierpliwie czekał, przy okazji jedząc azjatyckie danie. V zdziwił się, że Jackie Welles lubi tego typu potrawy. Jednak mężczyzna stwierdził, że doprawdy nie ma pojęcia czego tu nie lubić. W końcu potrawa posiada najważniejsze składniki - mięso, makaron, choć najemnik chętnie dołożyłby jeszcze paprykę do sosu. Dzięki temu, prawie przypominałoby danie jego mamy. V postanowił usiąść obok przyjaciela i zapytać go przygotowaną przez niego niespodziankę. Okazało się, że Jackie Welles załatwił im kolejną choć tym razem nietuzinkową robotę. Próbował przez chwilę trzymać głównego protagonistę w napięciu, ale ostatecznie wyjawił, że zleceniodawcą jest Dexter DeShawn, będący pierwszą ligą Night City. V zdziwił się jakim cudem jego przyjacielowi udało się w ogóle nawiązać kontakt z kimś takim, ponieważ tego rodzaju osoby nie pracują z najemnikami ich pokroju. Jackie Welles wyjaśnił, że to T-Bug go zna i jakoś się udało skontaktować z fixerem „od słowa do słowa”. Kobieta umówiła rozmowę, a kiedy najemnik spotkał się z Dexterem DeShawnem, szybko nawiązali nić porozumienia. V zauważa, że dawno nie słyszał o tym fixerze. Natomiast Jackie Welles zauważył, że nic dziwnego, skoro było o nim cicho przez ostatnie dwa lata. Dodał, że widocznie zrobił sobie krótkie wakacje od pracy. Główny protagonista stwierdził, że to dość długo i zastanawiał się, czym wtedy zajmował się Dexter DeShawn. Najemnik odparł, że pewnie siedział w domu, jadł pizzę i oglądał pornosy. Jednak najistotniejszy był fakt, że wrócił do gry i szukał nowej ekipy, co zaowocowało. V był również ciekawy, na czym miałoby polegać wspomniane zlecenie. Jackie Welles stwierdził, że jego przyjaciel dowie się tego od samego fixera, który pragnie spotkać się z nim osobiście. Dodał, że główny protagonista musi się postarać, bo będzie ich reprezentować. Dodatkowo, najemnik zwrócił pożyczony samochód Bohaterowi twierdząc, że przy okazji zawiózł go do Miguela, który zgodził się odświeżyć pojazd. V podziękował swojemu przyjacielowi i docenił to, co zrobił. W końcu oboje ruszają wypróbować samochód. Główny protagonista usiadł za kierownicą i najemnicy pojechali do znajomego rippera. Wcześniej, Jackie Welles polecił, by V jechał wolno, ponieważ dopiero skończył jeść azjatycką potrawę. Dodał również, że mają wspólny cel, ponieważ Jackie Welles ma randkę z Misty. W czasie podróży, najemnik zwierzył się głównemu protagoniście, że jego dziewczyna go rozwija i jest bardzo fajna.

Po dotarciu na miejsce, oboje wysiedli z samochody i skierowali się do pracowni znajomego rippera. W międzyczasie, Jackie Welles przypomniał, żeby V spotkał się z nim kiedy załatwi swoje sprawy z Viktorem Vectorem, wtedy oboje obgadają zlecenie dla Dextera DeShawna. Po drodze, weszli do Sklepu Misty, gdzie najemnik rozmawiał ze swoją dziewczyną, tym samym chwilowo rozdzielając się z przyjacielem. W końcu Jackie Welles zaczął się niecierpliwić, kiedy V długo nie wracał od ripperdoka i wysłał mu wiadomość na telefon, by się pośpieszył w ramach wykonania zadania głównego Pierwsza zasada Afterlife. W międzyczasie, Misty zepełnionych negatywną energią i wszystkich odcieni czerwonego. W końcu V pojawia się przy fotelu, na którym siedzi Jackie Welles. Mężczyzna oznajmił, że podczas gdy Bohater załatwiał swoje sprawy z ripperdokiem, udało mu się porozmawiać z Dexterem DeShawnem, który zgodził się poczekać na głównego protagonistę w wozie. Najemnik powiedział, że fixer czeka na V całkiem niedaleko, przy Gramsci Burgers.

Niedługo po zakończony rozmowy głównego protagonisty z fixerem, Jackie Welles skontaktował się z nim przez komunikator, okazjonalnie szukając potwierdzenia, że Dexter DeShawn jest „gordito” - pulchny. V opowiedział, że Dexter DeShawn wpakował ich w przepychankę pomiędzy Militechem, a Maelstromem. Najemnik stwierdził, że słyszał o zmianie kadry kierowniczej we wspomnianym gangu, co jest pewnym utrudnieniem. Główny protagonista oznajmił, że muszą zająć się tą sprawą, by zdobyć Flatheada. Jackie Welles nie brzmiał na zachwyconego, co V zdążył uchwycić. Mężczyzna miał świadomość, że nowy przywódca nie jest skłonny współpracować i zawarcie z nim układu będzie trudne. Bohater wyjawił też, że musi się spotkać z Evelyn Parker, która zleca im kradzież. Mężczyzna zdziwił się i zaczął się zastanawiać co będzie w takim razie robił Dexter DeShawn. Niemniej, Jackie Welles pozostawił wybór V w kwestii tego, którą sprawą zająć się w pierwszeństwie. Ostatecznie, najemnik stwierdził, że podjedzie pod All Foods, by trochę rozeznać się w terenie i zdobyć informacje.

W ramach zadania głównego Bilet wstępu, Jackie Welles ponownie spotkał się z głównym protagonistą. Tym razem jednak pochwalił się swoim nowym nabytkiem, którym był motocykl Arch Nazaré. Jeżeli, V był nomadem, wówczas od razu rozpoznał pojazd. Najemnik stwierdził, że zdobył go tanio, zaraz po zleceniu, które zakładało uratowanie Sandry Dorsett. Jednak Bohater nie był przekonany co do prawdziwości słów swojego przyjaciela i zauważył, że taką maszynę trudno zdobyć nawet z drugiej ręki, a Jackiego nie byłoby na nią stać nawet, jeżeli wydałby wszystkie swoje zarobione pieniądze. Dopiero wtedy mężczyzna przyznał, że motocykl został pożyczony, ale według niego było to opłacalne. Zapytany o T-Bug stwierdził, że netrunnerka jest na bieżąco i pracuje nad przygotowaniem całej akcji razem z Dexterem. Ostatecznie V opowiedział na czym polega ich zadanie w kwestii zdobycia Flatheada. Najemnik zdziwił się, że fixer z góry zapłacił Maelstromowi za robota. Ciekawiło go czy wobec tego, główny protagonista miał jakiś plan. W zależności od wyborów, Bohater oznajmił przyjacielowi swoje oczekiwania. Następnie oboje ruszyli do placówki Maelstromu.

W środku bazy, Jackie zaprezentował swoje poczucie humoru twierdząc, że Maelstrom nieźle się urządził, tylko według niego, brakuje kwiatków. Oprócz tego, zaznaczył, że oboje są na obcym terytorium i warto o tym pamiętać przy bezpośredniej konfrontacji, by nie dać się sprowokować. W końcu dochodzi do rozmowy z Dum Dumem, który rozkazał mu usiąść na kanapie. Jednak Jackie nie był chętny posłuchać, wobec tego, zaczęła narastać nieprzyjazna atmosfera między nimi. Poza tym, najemnik twierdził, że siedząc są wystawieni jak na strzelnicy. Jeżeli V nie zareagował, wtedy od razu nastąpiła walka z gangiem. W przeciwnym wypadku, główny protagonista uspokoił przyjaciela, który ostatecznie usiadł na kanapie, ale zauważył, że to wszystko się źle skończy. W czasie rozmowy z Dum Dumem, Jackie Welles wyjaśnił czym jest skiff, którym członek gangu chciał poczęstować głównego protagonistę.

Po agresywnym wejściu Simona Randalla, najemnik próbował zachować spokój, by nie dać po sobie poznać, że ma parę pistoletów w gotowości. Kiedy Royce się odwrócił, mężczyzna zaczął celować do członków gangu i jego przywódcy. Natomiast V zajął się tylko Randallem. Dalszy przebieg wydarzeń zależał od głównego protagonisty. Jeżeli doszło do walki z gangiem, najemnik pomagał Bohaterowi wyjść z fabryki, zabijając przeciwników. Istniała również możliwość, że oprócz gangu pojawił się również oddział Militechu w zależności od rozwiązania sprawy z Meredith Stout. Jeżeli V udało się usunąć wirusa z credchipa i ostrzec przywódcę gangu, wówczas najemnik wraz ze swoim przyjacielem będzie walczył wyłącznie z Militechem. Ostatecznie obojgu udało się opuścić fabrykę. Najemnik przypomniał, by V dał znać fixerowi, że udało im się zdobyć Flatheada. Następnie zasugerował, by w późniejszym czasie opić sukces w Afterlife.

Powiązane zadania[]

Ciekawostki[]

  • Według Jackiego Wellesa, nie ma nic lepszego na troski, jak wypicie tequili z grenadyną i limonką.
  • Ma kuzynkę nieznanego imienia, która odstawiła narkotyki.
  • Nigdy nie lubił Maelstromu, ponieważ według niego, członkowie gangu byli nieprzewidywalni.

Galeria[]

Przypisy

Advertisement