Druga Wojna Korporacyjna – konflikt korporacyjny, który odbył się w latach 2008 - 2010 pomiędzy korporacjami SovOil i Petrochem.
Historia[]
Geneza[]
W roku 2006 SovOil rozpoczęli produkcję CHOOH². Petrochem, którzy byli głównym producentem paliwa zaoferowali zaopatrzenie ich w nowszą technologię, by Sowieci mogli wydobywać inne rodzaje paliw z nietkniętych złóż na Syberii, ale w zamian otrzymali pozwolenie na wydobycie w tym rejonie. Zanim jednak podpisano stosowną umowę, inżynierowie z SovOil ogłosili nową metodę wiercenia, a co za tym idzie, kontrakt przestał być im potrzebny. Relacje korporacji zepsuły się[1].
Rok później w 2007 obie korporacje rozpoczęły ekspansję swoich działań na Morze Wschodniochińskie, wyprzedzając się w budowie platform wiertniczych. Konflikt wydawał się nieunikniony[1].
Wojna[]
Druga Wojna Korporacyjna rozpoczeła się w 2008, kiedy platforma Petrochemu o nazwie Sabina Bravo eksplodowała z niejasnych przyczyn. Korporacja natychmiast oskarżyła swojego konkurenta o sabotaż, co rozpoczęło werbalną dyskusję między reprezentantami obu firm. Kiedy te się zakończyły, siły Petrochemu podłożyły ładunki wybuchowe na platformie SovOilu. Ta została całkowicie zniszczona, a wraz z tym rozpoczęła się prawdziwa wojna[1].
Przez pierwszych kilka tygodni obie korporacje zniszczyły sobie wzajemnie około 75% platform wiertniczych. W tym okresie to SovOil prowadził w wojnie, lecz tak naprawdę obie strony zostały mocno dotknięte przez konflikt. Wkrótce Petrochem zyskali przewagę, wypożyczając samoloty od rządu Malazji, dzięki czemu mogli przejąć Spratleje i zabić założyciela SovOil – Anatoliego Nowikowa[1].
Pomimo strat, SovOil przegrupował swoje siły i udało im się pokonać Petrochem. Odepchnęli ich ataki i wypędzili z Morza Południowochińskiego, przechwytując je w październiku 2009[1].
Pod koniec okazało się, że zniszczenie platformy Sabina Bravo spowodowane było nieszczęśliwym wypadkiem, a nie atakiem ze strony SovOil[1].
Pokłosie[]

Flota SovOil we Władywostoku
Podobnie jak w przypadku Pierwszej Wojny Korporacyjnej, publika i eksperci zaskoczeni byli brutalnością konfliktu[1].
Obie strony złamały narodowe i międzynarodowe prawa w trakcie wojny, nastawiając przeciwko sobie nacje Pacyfiku, a nawet instalując nowe rządzy w tych państwach. W szczególności SovOil ignorował ich nawoływania, działając bezkarnie, przez co byli zmuszeni do zapłaty za reparacje powojenne[1].
Najgorsze dla środowiska było jednak zniszczenie tak wielu platform wiertniczych i zanieczyszczenie oceanów. Południowo-zachodnie części Oceanu Spokojnego nie były zdatne do zamieszkania przez lokalną florę nawet w roku 2020[1].